W przestrzeni internetowej zasadniczo można sprzedać niemalże wszystko. Na aukcjach internetowych, w sklepach wirtualnych, a także w postaci zwyczajnych ogłoszeń w serwisach internetowych, można znaleźć anonse dotyczące handlu punktami karnymi. Powodem takiej sytuacji jest to, że zeznania osoby ukaranej mandatem nie są weryfikowane pod kątem prawdziwości od momentu, gdy obsługą fotoradarów w Polsce zajmuje się Główny Inspektorat Transportu Drogowego.
Za ile można kupić punkty karne? Sprzedający wystawiają je na sprzedaż w cenie od 100 do 150 zł za punkt. Proceder sprzedawania punktów karnych w polskiej sieci internetowej kwitnie w najlepsze, bowiem zdjęcia wykonywane przez fotoradary nie są czytelne i nie można na ich podstawie określić, kto był kierowcą w momencie popełniania wykroczenia.
Mandaty za zbyt szybką jazdę są wystawiane na podstawie wskazań fotoradarów i przesyłane na adres właściciela pojazdu. Ten może przyznać się do winy i zapłacić mandat, wskazać osobę, która w danym momencie prowadziła auto, albo nie przyznać się do winy i nie wskazać kto prowadził samochód, ale jest to jednoznaczne z mandatem karnym w wysokości 500 zł.